Zasada ostrożności

Gdy podejmujemy decyzje, często bierzemy pod uwagę potencjalne korzyści lub szkody, jakie dana decyzja może spowodować w przyszłości. Na przykład, przed wyrażeniem zgody na operację, możemy dostać informację, że istnieje 99% szans na jej powodzenie i 1% szansy na śmierć. Teraz, w zależności od niezbędności operacji, naszej awersji do ryzyka i innych czynników, można zdecydować się na zabieg lub nie, ale zna się określone wartości prawdopodobieństwa, na których można oprzeć swoją decyzję. Jednak w przypadku braku informacji o prawdopodobieństwie wystąpienia potencjalnych zagrożeń lub szkód, jak należy postąpić przy podejmowaniu decyzji?

Jednym z podejść do tego problemu jest Zasada Ostrożności (ZO), która każe nam podjąć rozsądne środki ostrożności, aby uniknąć wyrządzenia szkody, w sytuacjach, gdy brakuje nam informacji naukowych, które pozwoliłyby nam ustalić prawdopodobieństwo poszczególnych skutków podjętej decyzji (Resnik 2021). Neil Manson w przeglądowym artykule poświęconym ZO wyróżnia trzy główne elementy, na które powinno się zwrócić uwagę w omawianiu i stosowaniu zasady ostrożności: działanie, skutek i środek zaradczy (Manson 2002). Działanie może dotyczyć zachowania o wymiarze osobistym, jak zażywanie leku, lecz w kontekście dyskusji nad ZO częściej zajmujemy się problemami na poziomie społecznym, związanymi z działaniami takimi jak używanie energii z węgla albo produkowanie jednorazowych plastików. Skutki to możliwe następstwa danego działania, na przykład spalanie węgla skutkuje wzrostem stężenia dwutlenku węgla w atmosferze (co z kolei pośrednio prowadzi do globalnego ocieplenia). Przez środki zaradcze należy rozumieć kroki, które mogą zapobiec tym skutkom, jak na przykład tymczasowe moratorium lub zakazanie danego działania, albo fundowanie dodatkowych badań, które pomogłyby w podejmowaniu lepszych decyzji. Aby zastosować zasadę ostrożności, konieczna jest wiedza o przyczynowym związku danego działania z określonym skutkiem. ZO zwykle jest używana także jeżeli istnieją wątpliwości dotyczące intensywności lub przyczyny oczekiwanych skutków albo stopnia powiązania danego działania z prawdopodobnymi skutkami (Gardiner 2006).

Ten rodzaj rozumowania jest często stosowany w polityce środowiskowej i zdrowotnej. Rozważmy następującą sytuację:

Fabryka Z chce zmienić proces produkcyjny, aby zmniejszyć emisję dwutlenku węgla, o znanego sprawcy zmian klimatycznych. Zamiast tego będą emitować związek X, którego wpływ na środowisko jest jednak nieznany. W pobliżu znajduje się ekosystem leśny z kilkoma zagrożonymi gatunkami, a fabryka znajduje się nieopodal rzeki, która dostarcza wodę pitną do kilku miast.

Stosując ZO, jeśli chcemy uniknąć szkód dla naturalnego ekosystemu i ludzi, na których może mieć wpływ związek X, powinniśmy podjąć rozsądne środki ostrożności. Może to obejmować przeprowadzenie krótko- i długoterminowej analizy wpływu owego związku na środowisko. Jeśli takie badania wykażą, że związek X może być toksyczny dla zwierząt lub ludzi nawet w niskich stężeniach, możemy zdecydować się na odrzucenie procesu produkcyjnego, nawet jeśli nie znamy konkretnego prawdopodobieństwa w jakim stopniu związek zaszkodzi komukolwiek. Z drugiej strony, jeśli badania naukowe pozwalają nam ustalić prawdopodobieństwo poszczególnych wyników, możemy zrezygnować z Zasady Ostrożności i zastosować inne strategie podejmowania decyzji, takie jak analiza kosztów i korzyści lub podejście utylitarne.

Zasada Ostrożności może być przydatna w tworzeniu polityki środowiskowej oraz w rozwiązywaniu problemów, gdzie dokładne ryzyko danej operacji jest nieznane lub niedookreślone, jak np. w odniesieniu do globalnego ocieplenia lub modyfikacji genetycznej roślin lub zwierząt. Czasami jednak może to prowadzić do impasu w podejmowaniu decyzji, gdy istnieją potencjalne szkody związane ze wszystkimi możliwymi decyzjami, z których niektóre mogą być w równym stopniu pozbawione dowodów naukowych. Rozważmy kolejny przykład:

Pojawia się nowa zakaźna choroba o nieustalonym wskaźniku śmiertelności, ale wiemy ze są ludzie którzy umarli na tą chorobę. Istnieje też ryzyko długoterminowych skutków ubocznych, lecz i tu brakuje nam informacji, ponieważ wirus jest nowy. Z drugiej strony, zostaje opracowana nowa szczepionka skutecznie obniżająca ryzyko zachorowania, lecz długo-terminowe ryzyko jej stosowania również nie jest znane. Stoimy przed wyborem – przyjąć nową szczepionkę, czy nie.

Z jednej strony, zachorowanie możemy przypłacić życiem, więc przyjęcie szczepionki można uznać za środek zapobiegawczy przeciwko skutkom choroby. Lecz z drugiej strony, ponieważ ryzyko związane z przyjęciem szczepionki też jest nieznane, stosując zasadę ostrożności można równie dobrze uzasadnić decyzję o jej nieprzyjmowaniu, aby uniknąć ewentualnych skutków ubocznych. W takich przypadkach, gdy żaden wynik nie jest znany z określonym prawdopodobieństwem, nie ma łatwej odpowiedzi i zasada ostrożności nie pomaga nam w podjęciu decyzji, lecz może nam pomóc uzasadnić dodatkowe badania nad skutecznością szczepionki, które mogłoby dostarczyć istotnych informacji o poszczególnych czynnikach ryzyka.

Zasada ostrożności bywa też krytykowana za to, że w niektórych przypadkach nie pozwala nam na jakiekolwiek działanie, i może być przeszkodą w stosowaniu jakichkolwiek środków zaradczych. Najlepiej widać to w sytuacjach „katastroficznych”, w których skutek jakiegoś działania jest tak poważny, że można uzasadnić wszelkie możliwe reakcje, w tym również rozwiązania wzajemnie ze sobą sprzeczne. Przykładowo, masowe gromadzenie broni nuklearnej przez różne państwa rodzi możliwość wybuchu wojny mogącej doprowadzić do tak zwanej „zimy nuklearnej”, która zniszczy całe życie na ziemi (Manson 2002). Zważywszy, jak bardzo katastrofalny jest to skutek (koniec całej cywilizacji), to stosując ZO nawet jeżeli ryzyko jego wystąpienia jest bardzo mało prawdopodobne, powinniśmy wprowadzić środki zaradcze, aby owego skutku uniknąć, na przykład poprzez obowiązkowe powszechne rozbrojenie. Natomiast można by również powiedzieć, że masowe pozbywanie się broni też mogłoby spowodować zimę nuklearną (powiedzmy, że ktoś popełnił błąd w rozbrojeniu, i niechcący doprowadził do wybuchu, który spowodował zimę nuklearną). Sytuacja ta jest bodaj jeszcze mniej prawdopodobna, ale kończy się tym samym katastrofalnym skutkiem, toteż równie uzasadnione jest dążenie do jej uniknięcia. Jak się wydaje, ZO pozwala uzasadnić każdy środek zaradczy, wskazując na jakiś (mało prawdopodobny) katastrofalny skutek, którego chcemy uniknąć. Zarazem jednak uzasadniając wszelkie środki z konieczności, niektórych jednak zabrania, a więc również pod tym względem nie pomaga nam w podejmowaniu decyzji. Pomimo tego, są sytuacje w których ZO może być przydatna i stać się użytecznym narzędziem w podejmowaniu decyzji motywowanych etyką.

Allison Proszowska


Bibliografia

Resnik, D. B. (2021). Precautionary Reasoning in Environmental and Public Health Policy. The International Library of Bioethics vol. 86. Springer, Cham.

Manson, Neil A., (2002). Formulating the Precautionary Principle, Environmental Ethics, 24(3): 263–274. doi:10.5840/enviroethics200224315

Gardiner, Stephen M., (2006). A Core Precautionary Principle, Journal of Political Philosophy, 14(1): 33–60. doi:10.1111/j.1467-9760.2006.00237.x