Demokratyczna legitymacja Trybunału Konstytucyjnego

młotek sędziowski

Zarzut deficytu demokratycznej legitymacji jest szeroko dyskutowany także w literaturze filozoficznej. Głosi on, że sądy konstytucyjne dysponują zbyt dużą władzą w stosunku do posiadanego przez nie mandatu politycznego. Rzekoma słabość ich mandatu wynika przede wszystkim z faktu, że sędziów nie wybiera się w wyborach powszechnych – jak ma to miejsce w przypadku posłów i senatorów.

W ostatnich tygodniach toczy się w Polsce ożywiona dyskusja wokół pozycji ustrojowej Trybunału Konstytucyjnego. Pośród wielu kwestii poruszanych w tej debacie jeden wątek wydaje mi się szczególnie interesujący z perspektywy filozofii politycznej. Mam na myśli relację między ideą demokracji a sądownictwem konstytucyjnym. Krytycy Trybunału Konstytucyjnego twierdzą, że możliwość podważenia woli większości parlamentarnej przez kilku sędziów narusza podstawowe zasady demokratyczne. Rozstrzygnięcia Trybunału Konstytucyjnego, z tej perspektywy, nie posiadają właściwej demokratycznej legitymacji.

Zarzut deficytu demokratycznej legitymacji jest szeroko dyskutowany także w literaturze filozoficznej. Głosi on, że sądy konstytucyjne dysponują zbyt dużą władzą w stosunku do posiadanego przez nie mandatu politycznego. Rzekoma słabość ich mandatu wynika przede wszystkim z faktu, że sędziów nie wybiera się w wyborach powszechnych – jak ma to miejsce w przypadku posłów i senatorów. Przeciwnicy sądownictwa konstytucyjnego twierdzą, że to parlamenty, ze względu na charakter swojej legitymacji, najpełniej urzeczywistniają władzę demokratyczną i realizują wolę suwerena. Działalność tych sądów jest postrzegana jako zagrożenie dla decyzji parlamentarnej większości, gdyż w istotny sposób ogranicza ona swobodę ustawodawcy, a co za tym idzie – demokratyczną wolę obywateli.

Opisany zarzut na pierwszy rzut oka może wydawać się przekonujący. Opiera się on jednak na fałszywym założeniu o swoistym „konflikcie” między zasadami demokratycznymi a pozycją polityczną sądów konstytucyjnych. Bliższe rozważenie tej relacji ujawnia, że kategorie te nie tylko nie są ze sobą sprzeczne, ale wręcz przeciwnie – są ściśle powiązane. Aby zrozumieć specyfikę ich relacji należy jednak ustalić, jakie jest źródło legitymacji politycznej sądownictwa konstytucyjnego. Myślę, że warto przytoczyć trzy najbardziej przekonujące odpowiedzi na tak postawione pytanie.

Pierwsza z nich głosi, że źródłem legitymacji rozstrzygnięć sądu konstytucyjnego jest wola demokratycznego ustrojodawcy (ustawodawcy konstytucyjnego). W literaturze dość powszechnie przyjmuje się podział na konstytucję oraz tzw. „zwykłe” prawo. Te dwa rodzaje prawodawstwa różnią się między sobą, po pierwsze, przedmiotem uregulowania, a po drugie, procedurą ich uchwalania oraz nowelizacji. Na poziomie konstytucji unormowane są najbardziej podstawowe kwestie polityczne, a ich wprowadzenie lub zmiana wymaga szerszego konsensusu niż ma to miejsce w przypadku pozostałych ustaw. Warto jednak podkreślić, że na obu poziomach prawo jest stanowione w sposób demokratyczny. W opisanej perspektywie kontrola aktów normatywnych dokonywana przez sądy konstytucyjne chroni obowiązywanie norm hierarchicznie wyższych – jest gwarancją, że działania ustawodawcy zwykłego nie będą ingerowały w sferę stanowiącą domenę ustrojodawcy.

Druga odpowiedź stanowi, że sądy konstytucyjne czerpią legitymację polityczną z autorytetu rozumu demokratycznego. Zgodnie z tym punktem widzenia, czynniki charakterystyczne dla sądowego rozstrzygania sporów, takie jak profesjonalizm sędziów, jawność procesu sądowego, dostępność uzasadnień wyroków, a przede wszystkim specyfika namysłu sędziowskiego, mają pozytywny wpływ na jakość rozstrzygnięć politycznych. Mechanizm procedowania w toku sądowej kontroli konstytucyjności ma charakter deliberacyjny i polega na prezentowaniu oraz publicznej ocenie argumentów istotnych w danej sprawie. Sędziowie każdorazowo zobligowani są do przeprowadzenia rozumowania, które ma gwarantować uwzględnienie wszystkich istotnych demokratycznych wartości. W tym aspekcie zaznacza się odmienność rozstrzygnięć sędziowskich od agregacyjnego podejmowania decyzji przez większość parlamentarną, które dopuszcza pomijanie i bagatelizowanie argumentów mniejszości. W pewnym uproszczeniu możemy powiedzieć, że stanowisko legislatywy manifestuje wolę demokratyczną, natomiast wyroki sądu konstytucyjnego są wyrazem rozumu demokratycznego.

Trzecia strategia argumentacyjna wskazuje, że rozstrzygnięcia podejmowane przez sądy konstytucyjne mają swoje źródło w wartościach demokratycznych. Fundamentem systemu demokratycznego nie jest bowiem większościowy mechanizm podejmowania decyzji, ale szacunek dla właściwych demokracji substancjalnych wartości, takich jak wolność, równość oraz tolerancja. Ich respektowanie jest podstawowym obowiązkiem instytucji politycznych. Procedury większościowego podejmowania decyzji posiadają stosowną legitymację, gdyż tworzą przestrzeń dla realizacji wolności i praw politycznych – rozstrzygnięcia przyjęte w ramach tych procedur muszą jednak pozostawać w zgodzie z innymi fundamentalnymi wartościami demokratycznymi. To założenie jest o tyle istotne, że mechanizm większościowy może w prosty sposób zagrażać wartościom takim jak wolność i równość. W tym kontekście sądowa kontrola konstytucyjności stanowi gwarancję, że fundamentalne zasady demokratyczne nie zostaną naruszone. System polityczny, który zapewnia taki mechanizm ochrony podstawowych wartości, jest zatem bardziej pożądany z punktu widzenia ustroju demokratycznego.

Mechanizm większościowy może w prosty sposób zagrażać wartościom takim jak wolność i równość. W tym kontekście sądowa kontrola konstytucyjności stanowi gwarancję, że fundamentalne zasady demokratyczne nie zostaną naruszone.

Podsumowując, zarzut deficytu demokratycznej legitymacji w odniesieniu do sądów konstytucyjnych należy uznać za nieuzasadniony. Opiera się on na nieuważnym odczytaniu idei demokracji, które przeciwstawia ją sądowej kontroli konstytucyjności. Dokładniejsze rozważenie tych dwóch pojęć prowadzi jednak do wniosku, że kontrola sprawowana przez sądy konstytucyjne posiada bardzo mocną legitymację demokratyczną opierającą się na respektowaniu woli demokratycznego ustrojodawcy, autorytecie rozumu demokratycznego oraz ochronie wartości demokratycznych.

 

Literatura:

Ackerman B. (1991), We the People: Foundations, Harvard University Press, Cambridge.

Dworkin R. (1986), Freedom’s Law: The Moral Reading of the American Constitution, Harvard University Press, Cambridge.

Rawls J. (1998), Liberalizm polityczny, tłum. A. Romaniuk, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa.

Waldron J. (1999), Law and Disagreement, Clarendon Press, Oxford.


Wojciech Ciszewski – doktor nauk prawnych w Katedrze Teorii Prawa WPiA UJ oraz doktorant w Instytucie Filozofii UJ


Tekst powstał dzięki finansowaniu z Fundacji na rzecz Nauki Polskiej na podstawie Umowy nr 139/UD/SKILLS/2015 o wykorzystanie Nagrody przyznanej w konkursie eNgage w ramach projektu SKILLS współfinansowanego z Europejskiego Funduszu Społecznego.


Czytaj powiązane artykuły

Czy ChatGPT odbierze prace scenarzystom?

W 2023 roku miał miejsce długi strajk amerykańskich scenarzystów, którego główną przyczyną było nieuczciwe wynagradzanie ich...

avatar Dawid Obcowski 14 Marca 2024

Czy powinniśmy przestać mówić o „fake newsach”?

W debacie publicznej powraca przekonanie, że fake newsy to istotny problem. A czym w ogóle są...

avatar Piotr Litwin 06 Lutego 2024

Bądźmy konsekwentni: niejasny status płodu w polskim systemie pra...

Prawo aborcyjne w Polsce, zwłaszcza od czasu słynnego już wyroku Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej z 2020...

avatar Zofia Piwowarska 25 Września 2023